Stanisława z Tarczyńskich Ćwikłowa (1885-1908)

Zdjęcie, które znajdowało się w tym miejscu, przez wiele lat uważane w rodzinie za zdjęcie Stanisławy z Tarczyńskich Ćwikłowej, okazało się zdjęciem innej stryjenki, Aleksandry. Portret Stasi wciąż czeka na odkrycie.

Apolonia i Józef Tarczyńscy
Apolonia i Józef Tarczyńscy

Dzieciństwo

Stanisława Jadwiga Tarczyńska urodziła się 20 września 1885 r. w Kaszycach, wsi położonej niedaleko Przemyśla. Jej rodzicami byli Józef i Apolonia z Kuczkowskich.

Ochrzczona została 8 dni później, w kościele w swojej rodzinnej wsi. Wg ustnej tradycji pochodziła z rodziny zamożnej, szanowanej. Dopisek przy nazwisku jej ojca w metryce chrztu brzmi „rządca” (zobacz też analizę aktu chrztu Stanisławy).

Akty chrztu Stanisławy Tarczyńskiej
Akty chrztu Stanisławy Tarczyńskiej

Wykształcenie

Stanisława wykształciła się na nauczycielkę. W 1905 r. ukończyła c.k. Seminarium nauczycielskie żeńskie w Przemyślu i uzyskała tym samym możliwość tymczasowego pełnienia obowiązków nauczycielki oraz zobowiązała się do przepracowania co najmniej 6 lat w zawodzie (zobacz: Świadectwo kl. IV sem. I i Świadectwo dojrzałości). Po przewertowaniu szematyzmów (pamiętajmy, że opisują one rzeczywistość z roku poprzedzającego datę wydania), z całą pewnością wiemy, że w trakcie swojej krótkiej nauczycielskiej kariery uczyła w szkołach w Kańczudze i w Krzeczowicach.

Praca w Kańczudze musiała być jej pierwszym miejscem zatrudnienia. w 1905 r. była tam nauczycielką prowizoryczną w szkole 5-klasowej mieszanej; poza nią uczyło jeszcze 7 nauczycieli i ksiądz. W 1906 r. znika przy jej nazwisku dopisek „prow”, za to w szkole pojawia się jako nauczyciel jej przyszły mąż, Jakub Ćwikła. W 1907 r. zmienia szkołę na znacznie mniejszą – z miasteczka przenosi się do niedalekiej wsi Krzeczowice, jest tam drugą, nadetatową nauczycielką. Rok 1908 nie przynosi tu zmiany dla Stanisławy, tylko wiejska szkoła zyskuje dodatkową, trzecią nauczycielkę.1)SZEMATYZM królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkim księstwem krakowskiem na rok 1906″, Lwów 1906 i dalsze lata

Małżeństwo

Czy to właśnie w Kańczudze Stanisława poznała mojego pradziadka, Jakuba Ćwikła, czy też znali się już wcześniej? W szematyzmie z 1906 r. oboje są wskazani jako nauczyciele w szkole w Kańczudze. Kańczuga jest małym miasteczkiem, z jedną szkołą – musieli się więc znać i przez jakiś czas pracować razem. Dość powiedzieć, że Stanisława, wychodząc za mąż za Jakuba, rzekomo popełniła mezalians. Oddała swoją rękę co prawda nauczycielowi, ale pochodzącemu z chłopskiej rodziny.

Michał Ćwikła przed domem, w którym mieszkali Stanisława i Jakub Ćwikła
Michał Ćwikła przed domem, w którym mieszkali Stanisława i Jakub Ćwikła

Wspólne życie Stanisławy i Jakuba pozostaje wielką niewiadomą. Nie wiadomo, kiedy dokładnie wzięli ślub, ani w której parafii odbyła się uroczystość. W wakacje 2014 r. przeprowadziliśmy intensywne poszukiwania aktu tego małżeństwa. Dokumentu nie ma w kościele w Kańczudze, nie ma też w kościele w Kaszycach. Ostatnia, jeszcze nie zweryfikowana możliwość, to kościół w Przeworsku – na początku XX w. Studzian, z którego pochodził Jakub, nie miał własnego kościoła i należał do parafii przeworskiej. Być może archiwum tej parafii kryje rozwiązanie zagadki. Patrząc po szematyzmie, jeszcze w wydaniu na rok 1909 Stanisława występuje pod nazwiskiem panieńskim – czyli w momencie zbierania czy aktualizowania danych do opracowania jeszcze nie była mężatką. Zakładając, że dane do wydania zbierane były na 3 miesiące przed początkiem roku, Stanisława i Jakub mogli pobrać się po wrześniu 1908 roku – ta data bardzo mało pasuje do całej układanki.

Dom Ćwikłów w Kańczudze

[Aktualizacja 20.09.2015] Dzięki wakacyjnej wyprawie do Studziana i spotkaniu z ciocią Elą mroki przeszłości powoli się rozjaśniają. Wg relacji cioci, Ćwikłowie pobrali się w Krzeczowicach, gdzie podobno we dworze mieszkali rodzice Stanisławy. Na wesele została zaproszona rodzina pana młodego i podjęta w niezwykle elegancki sposób. Zaprzecza to plotkom o rzekomo niechętnym stosunku rodziny Stanisławy do jej męża.

Małżeństwo wynajmowało pokój (lub pokoje) w domu przy obecnej ulicy Szkolnej, stojącym bezpośrednio przed wejściem do kańczudzkiego kościoła. Dom ten od niepamiętnych lat jest własnością krewnych mojej mamy. Rozmawialiśmy z nimi w wakacje 2014 r., wypytywaliśmy, czy może w rodzinie zachowały się jakieś opowieści, wspomnienia związane ze Stanisławą i Jakubem – niestety, nie znają historii lokatorów sprzed ponad 100 lat.

Trudno po tylu latach wnioskować, jak układało się życie pary w Kańczudze. Prawdopodobnie niedługo po ślubie okazało się, że Stanisława jest w ciąży. Pierworodny syn pary, Tadeusz Stanisław Ćwikła, urodził się 8 października 1908 r. Na podstawie wpisu do księgi ochrzczonych można stwierdzić, że w momencie jego narodzin Jakub i Stanisława byli już małżeństwem.  Data ta wyznacza więc drugą granicę zakresu, w którym należy szukać aktu małżeństwa naszych bohaterów.

Dziecko i …

Stanisławie nie było dane długo cieszyć się dzieckiem. Prawdopodobnie poród był ciężki, wskazuje na to fakt, że mały Tadeusz nie został, zgodnie z ówczesnym zwyczajem, ochrzczony w ciągu dnia, dwóch po narodzinach. Być może czekano z uroczystością, aż stan zdrowia matki się poprawi? Chrzciny odbyły się dopiero 21 października. Świadkami chrztu byli: Dionizy Węgrzynowicz z Krzeczowic2)Dionizy Węgrzynowicz był proboszczem parafii grekokatolickiej w Krzeczowicach. W czasopiśmie „Greko-Katolik” nr 1 z marca 1934 znajdujemy notkę o jego śmierci: „Z ŻAŁOBNEJ KARTY GB. KAT. Znowu ubył z naszych szeregów ksiądz-Polak. Onegdaj zmarł ś. p. ksigdz kanon k Dyonizy Węgrzynowicz, Polak, gr. kat. proboszcz parafji Krzeczowice i Kańczuga koło Przeworska, której parafjanie do dziś zostali razem z Nim wiernymi Polakami. Z braku miejsca życiorys Zmarłego zamieścimy w następnym numerze.” i Aniela Dymnicka. Dzień po ceremonii chrztu, 22 października, Stanisława zmarła w Kańczudze. Jako przyczynę śmierci w Księdze Zgonów podano: „pelvis peritonitis”, czyli zapalenie otrzewnej miednicy mniejszej. Stanisławę dotknęła więc najczęstsza przyczyna ówczesnej śmierci kobiet – zakażenie porodowe, które w erze przedantybiotykowej było nieuleczalne. Ledwie dwutygodniowy Tadeusz został półsierotą, a Jakub – wdowcem.

Płyta na grobie Stanislawy Tarczyńskiej
Płyta na grobie Stanislawy Tarczyńskiej

Pogrzeb odbył się na cmentarzu w Kańczudze 24 października. Na miejsce pochówku zostało wybrane dość dziwne miejsce. W owym czasie wejście na kańczudzki cmentarz znajdowało się w innym miejscu, niż obecnie – od strony Niżatyc. Stanisława została więc pochowana na samym końcu cmentarza, pod przysłowiowym „cmentarnym murem”, na uboczu.Brak jest jakiejkolwiek adnotacji na ten temat w Księdze Zgonów.  [Aktualizacja 20.09.2015] Ciocia Ela, zapytana o interpretację lokalizacji grobu powiedziała, że ona raczej uważała to miejsce za wyróżnienie. We współczesnych czasach jej grób znajduje się tuż pod cmentarnym ogrodzeniem, oddzielony od pozostałych pochówków szerokim chodnikiem.  Ktoś – mąż? krewni? – wystawił jej okazały jak na tamte czasy nagrobek, częściowo murowany, z żeliwnym, misternie kutym krzyżem, ogrodzony żeliwnym ogrodzeniem z bramką.

Interesującą opowieść usłyszała w VII.2014 r. moja mama od człowieka, zajmującego się nagrobkami w Kańczudze. Spytany o grób Stanisławy, powiedział, że „była to nauczycielka, której jakiś panicz zrobił dziecko, a ona zmarła w wyniku dokonanej aborcji”. Oczywiście takie ostre sformułowanie od razu wywołuje szerokie spekulacje na temat tego, co się wydarzyło, wyobraźnia momentalnie zaczyna pracować i snuć nieprawdopodobne scenariusze. Jednak dopóki nie ma żadnych twardych dowodów – poza ustną relacją człowieka urodzonego dobre 40 lat po śmierci Stanisławy – należy potraktować ten przekaz jako plotkę; owo dziecko, mój stryj Tadeusz, przecież przeżyło. Sądzę, że po ponad 100 latach od tych wydarzeń w zbiorowej pamięci zachowała się jedynie przekształcona fabuła, oparta na rzeczywistych faktach – była jakaś nauczycielka, o coś chodziło z jej dzieckiem – zaś reszta jest tylko uzupełnieniem spajającym historię w całość.

Nierozwiązane zagadki

Tarczyńska ?
Tarczyńska ?

Od wielu lat próbuję wyśledzić w internecie krewnych Stanisławy. Z danych portalu myHeritage wnioskuję, że wciąż żyją potomkowie jej brata Bronisława Tarczyńskiego. Niestety, do tej pory nie udało się nawiązać z nimi kontaktu. Nie tracę nadziei, że kiedyś uda nam się porozmawiać i być może kilka tajemnic się wyjaśni. Razem ze zdjęciem rodziców Stanisławy w dokumentach znajdowało się zdjęcie młodej, kilkunastoletniej dziewczynki – może jest młodsza siostra Stanisławy a może sama Stasia?

Pytania, na które wciąż szukam odpowiedzi:

  • Czy istnieje zdjęcie Stanisławy?

[Aktualizacja 23.11.2014 r.] Szperając po sieci trafiłam na zakończoną w maju 2014 r. aukcję na portalu Allegro, gdzie jeden z krakowskich antykwariatów wystawił na sprzedaż kolekcję 15 portretowych zdjęć absolwentek c.k. seminarium nauczycielskiego w Przemyślu z rocznika 1904/1905. Rocznika, w którym rzeczoną szkołę skończyła Stanisława! Czy jej zdjęcie zostało również zrobione z okazji zakończenia nauki? Czy znajduje się w tej kolekcji? Nie mam oczywiście żadnej pewności, że fotografie nie dotyczą innej, równoległej klasy z tego rocznika. Spróbuję skontaktować się z antykwariatem, dowiedzieć, czy zbiór zdjęć został sprzedany, a jeśli nie – obejrzeć w przyszłym tygodniu jego zawartość.

Pojawiła się również hipoteza, że być może oryginał znajdował się w domu syna Tadeusza w Wałbrzychu i zdjęcie zostało wykonane podczas jednej z wizyt mojego dziadka Stanisława Ćwikła u brata. Faktem jest, że nie odnaleźliśmy do tej pory negatywu tej współczesnej odbitki. Tata spróbuje przeglądnąć negatywy z wycieczek do Wałbrzycha.

  • Kiedy i gdzie pobrali się Stanisława i Jakub?
  • Jakie było pochodzenie rodziców Stanisławy, czy faktycznie ten związek był mezaliansem?

[Aktualizacja 23.11.2014 r.] Nieco światła na hipotezę o mezaliansie rzuca analiza metryki chrztu Stanisławy.

  • Kim jest dziewczynka ze zdjęcia?
  • Jakie wspomnienia o Stanisławie zachowały się w rodzinie jej syna, Tadeusza?
  • Jakie wspomnienia o Stanisławie zachowały się u potomków jej rodzeństwa?
  • Kto zajął się dwutygodniowym Tadeuszem po śmierci matki?

[Aktualizacja 20.09.2015] Ciocia Ela podała, że przez kilka lat Tadeusz wychowywał się na dworze w Krzeczowicach, potem zaś w Studzianie.

Przypisy

Przypisy
1 SZEMATYZM królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkim księstwem krakowskiem na rok 1906″, Lwów 1906 i dalsze lata
2 Dionizy Węgrzynowicz był proboszczem parafii grekokatolickiej w Krzeczowicach. W czasopiśmie „Greko-Katolik” nr 1 z marca 1934 znajdujemy notkę o jego śmierci: „Z ŻAŁOBNEJ KARTY GB. KAT. Znowu ubył z naszych szeregów ksiądz-Polak. Onegdaj zmarł ś. p. ksigdz kanon k Dyonizy Węgrzynowicz, Polak, gr. kat. proboszcz parafji Krzeczowice i Kańczuga koło Przeworska, której parafjanie do dziś zostali razem z Nim wiernymi Polakami. Z braku miejsca życiorys Zmarłego zamieścimy w następnym numerze.”
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Accept Read More